|
www.dawnygarnizonpoznan.fora.pl Twierdza i Dawny Garnizon Poznań
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przemo_m
podporucznik
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SHTMML Płeć: M
|
Wysłany: Pon 9:59, 15 Paź 2012 Temat postu: Pakt Ribbentrop-Beck? |
|
|
Zaproszenie!
Pakt Ribbentrop-Beck?
Serdecznie zapraszamy w środę 17 października 2012 roku o godz. 18.00 do Pałacu Działyńskich w Poznaniu na spotkanie z Piotrem Zychowiczem, autorem książki „Pakt Ribbentrop-Beck” wydanej w serii „Historia” przez Dom Wydawniczy „Rebis”.
W dziejach narodów są chwile, gdy trzeba zacisnąć zęby i iść na bolesne koncesje. Ustąpić, aby ratować państwo przed zniszczeniem, a obywateli przed zagładą. W takiej sytuacji znalazła się Polska w 1939 roku.
Piotr Zychowicz konsekwentnie dowodzi w tej książce, że decyzja o przystąpieniu do wojny z Niemcami w iluzorycznym sojuszu z Wielką Brytanią i Francją była fatalnym błędem, za który zapłaciliśmy straszliwą cenę. Historia mogła się jednak potoczyć inaczej.
Zamiast porywać się z motyką na słońce, twierdzi autor, powinniśmy byli prowadzić Realpolitik. Ustąpić Hitlerowi i zgodzić się na włączenie Gdańska do Rzeszy oraz wytyczenie eksterytorialnej autostrady przez Pomorze. A następnie razem z Niemcami wziąć udział w ataku na Związek Sowiecki. 40 bitnych polskich dywizji na froncie wschodnim przypieczętowałoby los imperium Stalina.
Czy w 1939 roku na Zamku Królewskim w Warszawie należało podpisać pakt Ribbentrop-Beck…?
Piotr Zychowicz jest publicystą historycznym. Pisze o drugiej wojnie światowej, zbrodniach bolszewizmu i geopolityce europejskiej XX wieku. W swoich koncepcjach nawiązuje do idei Józefa Mackiewicza, Władysława Studnickiego, Stanisława Cata-Mackiewicza oraz Adolfa Bocheńskiego. Jest dziennikarzem „Rzeczpospolitej” i tygodnika „Uważam Rze” oraz zastępcą redaktora naczelnego miesięcznika „Uważam Rze Historia”. Absolwent Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego.
Wstęp jest bezpłatny. Serdecznie zapraszamy!
Pałac Działyńskich, Stary Rynek 78/79, Poznań
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nosferatu
podporucznik
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Powiat Poznański Płeć: M
|
Wysłany: Wto 7:45, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
O, dzięki, ja będę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przemo_m
podporucznik
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SHTMML Płeć: M
|
Wysłany: Wto 23:19, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Mimo dyskusyjnych tez autora, temat jest nie tylko kontrowersyjny, ale również bardzo ciekawy. Zapewne przez to spotkanie z autorem na pewno będzie interesujące Też się na nie wybieram...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
major Misiaczek
pułkownik
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ułan Poznański św. Marcin Płeć: M
|
Wysłany: Śro 20:30, 17 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
I co, nie nastąpił jakiś spontaniczny linczyk na St. Rynku? Prelegent opuścił pałac o własnych siłach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
myta2
major
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska (az chciałoby się napisać Brygada Kawalerii) Płeć: M
|
Wysłany: Czw 9:02, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
hihihihihihi....gościu jest oderwany od rzeczywistości...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przemo_m
podporucznik
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SHTMML Płeć: M
|
Wysłany: Pią 17:40, 19 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Spotkanie trwało grubo ponad dwie godziny, a publiczność dopisała (byli również naukowcy). W niektórych momentach burzliwy przebieg, niekiedy nawet nadmiernie emocjonalny, ale autor mimo wszystko dość zgrabnie potrafił wybrnąć z zadawanych pytań i nie dał się sprowokować. Tym bardziej, że w zasadzie był przygotowany na każde, nawet kontrowersyjne pytanie (a zarzucano mu proniemieckość i wręcz brak patriotyzmu)
Po spotkaniu i tak zapewne wiekszość z dyskutantów zostanie przy swoich ocenach zagadnienia (abstrahując od tez zawartych w publikacji). A świetnie, że książka skłania do tak ożywionych dyskusji...
Książkę właśnie pozyskałem na spotkaniu i na pewno ją z zainteresowaniem przeczytam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nosferatu
podporucznik
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Powiat Poznański Płeć: M
|
Wysłany: Sob 6:35, 20 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Zychowicz jest dobrze przygotowany do dyskusji, a jego książka dość dobrze udokumentowana. Jest to rzeczowa wariacja na temat, co by było gdyby i to jeszcze w kilku wersjach. Nie jest to dzieło propagandowe ani emocjonalne. Jego stanowisko w dyskusji jest nieemocjonalne, ale merytoryczne. Niewiątpliwie jest to wreszcie ompendium na temat historii alternatywnej pomiędzy Polską i Niemcami pod koniec lat 30. Myślałem, że autor jest oderwany od rzeczywistości historycznej w kwestii możliwości polskiej armii (dobrze wyekwipowane 40 dywizji) i w kwestii "zdolności" do dotrzymywania układów międzynarodowych prze Hitlera i jego państwo. Ale okazało się, że jest świadomy tych wątpliwości i książka nie jest ahistoryczna, bo zawiera wiele wersji. Natomiast zwróciłem mu w prywatnej rozmowie uwagę na to, że cały czas wszyscy mówią o "wspólnej wyprawie polsko-niemieckiej" na Moskwę, zapominając, że to Stalin chciał być agresorem na Europę i zbroił się na tą okazję dużo bardziej konsekwentnie niż Hitler. W związku z tym, zasugerowałem, że Stalin nie czekałby na żadną wspólną wyprawę, tylko sam zaatakował Polskę, gdyby Hitler ruszył na Francję. Autor powiedział, cytuję: "ma pan rację", co mnie wystarczająco ukontentowało. Przyjął więc moją uwagę, że w książce brak rozważań nad scenariuszami zachowań sowieckich, a ZSRR występuje wyłącznie jako ofiara potencjalnego ataku niemieckiego (niemiecko-polskiego), co jest ahistoryczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przemo_m
podporucznik
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SHTMML Płeć: M
|
Wysłany: Sob 22:41, 20 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
I niestety autor jest z Warszawy, przez co trudno go zaprosić na wieczór historyczny do Lubonia, choć z Rebisem ostatnio współpracujemy
A po lekturze książki można byłoby go dodatkowo odpytać, szczególnie przez Kolegów nie będących na spotkaniu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotrek
Administrator
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: GRH 7 D.A.K. Płeć: M
|
Wysłany: Wto 20:02, 01 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Skończyłem dzisiaj czytać książkę Zychowicza. Nie mogę zgodzić się z twierdzeniem, że książka jest pozbawiona emocjonalnego tonu. Przeciwnie, uważam jest napisana w tonie bardzo emocjonalnym. Zupełnie nie odpowiada mi prześmiewczy i kpiarski ton autora. Co kilka stron pozwala sobie na luźne żarciki, na jakie może i można pozwolić sobie w luźnej pogawędce, ale nie w książce. Na końcu podana jest liczna bibliografia, szkoda że nie ma bieżącego odwołania w tekście. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Zychowicz pozostaje pod urokiem kilku autorów, których poglądy z lubością powiela. Sam temat jest bardzo ciekawy i z szeregiem tez można się zgodzić, natomiast olbrzymim mankamentem jest to, o czym napisał Norbert - brak symulacji zachowania ZSRR w przypadku ataku Niemiec na Francję i Anglię w pierwszej kolejności. Odniosłem też wrażenie, że ta książka mogłaby być zdecydowanie krótsza. Każdy rozdział jest bowiem w dużej mierze powtarzaniem tez stawianych na początku. Reasumując - warto przeczytać, ale do zachwytu mi daleko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nosferatu
podporucznik
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Powiat Poznański Płeć: M
|
Wysłany: Śro 11:38, 02 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Książki nie czytałem, ale tylko przeglądałem. Być może są w niej tony emocjonalne lub jakieś luźniejsze tony. W poprzednich postach pisałem o dyskusji w Pałacu Działańskich, gdzie autor wypowiadał sią rzeczowo i spokojnie. Myślę, że autor jest skażony trochę publicystycznym swoim zawodem, bo to w końcu jest zastępca red. naczelnego "Uważam Rze - Historia". Z wykształcenia historyk, ale może pisać po dziennikarsku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ringstand
porucznik
Dołączył: 07 Wrz 2010
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Poznań Płeć: M
|
Wysłany: Śro 13:24, 02 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
piotrek napisał: | Zupełnie nie odpowiada mi prześmiewczy i kpiarski ton autora. |
Zgadzam się z Piotrem, pomimo, że czytałem tylko obszerne przedruki w prasie.
Dodam złośliwie pod adresem obecnych włodarzy RP, że wg wyobraźni autora, Polska pozwoliła wybudować eksterytorialną autostradę, jak pisze "na estakadzie", czyli mielibyśmy A6
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nosferatu
podporucznik
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Powiat Poznański Płeć: M
|
Wysłany: Pią 11:12, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście - obrzydliwe, obrzydliwe to jest (jak by to ujął Niesiołowski). Tak jak przewidywałem, dziennikarze są trochę skażeni publicystycznym tonem wypowiedzi... W każdym razie na spotkaniu w Pałacu Działyńskich zachowywał się bardzo poprawnie i nie usłyszałem ani jednego takiego wtrącenia. Ale to tylko oznacza, że nie chce być tak skuteczny w argumentacji, jak by chciał, bo skoro was zniesmaczyły takie teksty, to ja wam wierzę.
Musimy chyba przyjąć, że w pisarstwie i działalności historycznej, tak jak w wojsku, od polityki trzeba się trzymać jak najdalej. Tylko czy zawsze jest to możliwe, gdy tematy zazębiają się z refleksją o charakterze jednak politycznym, może się zdarzyć... Np. rozważanie tego, czy 1945 rok w Poznaniu jest wyzwoleniem, czy nie - to jest właściwie refleksja mocno polityczna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nosferatu dnia Pią 11:15, 04 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
major Misiaczek
pułkownik
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ułan Poznański św. Marcin Płeć: M
|
Wysłany: Pią 11:53, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Np. rozważanie tego, czy 1945 rok w Poznaniu jest wyzwoleniem, czy nie - to jest właściwie refleksja mocno polityczna.
To jest akurat sprawa bardzo prosta. Według słownika języka polskiego wyzwolenie to odzyskanie niepodległości. To nie jest polityka tylko semantyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotrek
Administrator
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: GRH 7 D.A.K. Płeć: M
|
Wysłany: Pią 13:28, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
W mojej ocenie, gdyby Zychowicz zadał sobie pytanie, które usłyszał od Norberta zanim zaczął pisać tę książkę, musiałby mocno przemyśleć sens jej tworzenia.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wydawały się bowiem wskazywać, że w chwili, gdy Niemcy ruszyłyby na zachód, na "neutralną" Polskę najechałby ZSRR, który przecież do kolejnego etapu krzewienia rewolucji się przygotowywał. I cały misterny plan Zychowcza w... (wiecie co). Polska i tak wzięłaby udział w wojnie od samego początku, również na swoim terytorium, może jedynie nieco silniejsza, lepiej przygotowana (plany wojny z ZSRR były opracowywane znacznie wcześniej, niż z Niemcami) i doposażona może przez "sojusznika". Gdybyśmy nie dali odporu towarzyszom radzieckim, poszliby dalej i uderzyli na tyły armii Niemieckiej. Zmobilizowane tym faktem (a raczej przerażone wizją rewolucji bolszewickiej w całej europie) Anglia i Francja być może wzięłyby się do kupy, o ile miałyby co zbierać. Efekt - okupacja sowiecka Polski już od początku wojny (niezależnie od tego, czy wybuchałby w 1939 r. czy nieco później) i przeniesienie teatru wojennego na zachód.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
major Misiaczek
pułkownik
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ułan Poznański św. Marcin Płeć: M
|
Wysłany: Pią 13:48, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Dlatego jest to klasyczna pozycja z cyklu historical fiction. Mieliśmy pecha znajdować się pomiędzy dwoma totalitarnymi mocarstwami przygotowanymi do "obrony pokoju" za wszelką cenę. Ostrzący na siebie "sojusznicy" naszpikowani dywizjami pancernymi i powietrzno-desantowymi w czasie, gdy europejskie demokracje ciągle wspominały koszmar wielkiej wojny.
Dywagacje małego Kazia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|